1.Wiem, że masz dużo psiaków - Czy codziennie każdy z nich wychodzi normalnie na spacery?
Tak, psiaki wychodzą na spacery, raczej grupkami, albo wszystkie razem. Wiadomo są sytuacje, gdzie wszystkie psy nie mogą iść razem np. cieczki
2.Dlaczego akurat bordery?
Jako dziecko poznałam najpierw Vivę od Kasi Krzewiny (buziaki!!), w której się zakochałam, lecz nawet nie marzyłam, że kiedyś będę miała takiego psa. Potem do stada Kasi doszła Zuzia i z czasem Kia. Kasia mnie wprowadziła w świat frisbee, zapoznała mnie z wieloma osobami, dzięki którym coraz bardziej zaczęłam zakochiwać się w tej rasie i coraz lepiej ją poznawać. I się stało :D
3.Planujesz kolejnego psa? Jeśli tak to będzie to bc?
Planuję, ale muszę was zawieść... Nie będzie to border. Od dziecka chciałam greystera, w końcu jestem w stanie powiedzieć, że jak sobie zapracuję to będę go miała. Trzymajcie kciuki!
4.Agility vs frisbee?
Nie potrafię chyba wybrać, od czasu do czasu pobiegam sobie agility z moimi psami, ale niestety nie mam na to warunków... Frisbee jednak chyba zajmuje moje miejsce w serduszku. Czasem podczas jedzenia obiadu rzucam sobie floatery albo ćwiczę jakieś triki.
5.Czemu akurat Zumi i Sticz? (dlaczego oni z miotu a nie inny psy)
Zacznę może od Sticha, bo był pierwszy. Jak pierwszy raz pojechałam do hodowli (szczeniaki miały 2,5 tygodni) jedno z trzech merle podeszło do mnie jako pierwsze i ciągle się mnie trzymało... Ale nie, w hodowli szczeniaczki były wybierane do właściciela przy pomocy testów behawioralnych. Potem odwiedziłam szczeniaki jeszcze raz, gdy nie było wiadomo, który będzie czyj. Po ok. tygodniu dostałam telefon. Usłyszałam "Martyna, dwa szczeniaki pasują do opisu psa, którego szukasz [chwila ciszy...]. w tym twój ulubiony. Jak rozumiem sprawa jest jasna?". Serce zaczęło mi walić, to było piękne uczucie. Od pierwszej wizyty w hodowli miałam zaplanowane nadać mojemu psu rodowodowe imię "Ambitny Stich", po domowemu po prostu Stich. Po jakimś czasie byłam jeszcze raz u szczeniąt. Bawiłam się ze wszystkimi, robiłam im fotki... Spałam z MOIM szczeniakiem. Tak, to oficjalnie tylko mój pies, czy mogło być piękniej? 29 września nasza Mimi (hodowca) i Kasia przyjechały do nas ze szczeniaczkami (już w zmniejszonym składzie) i zostawić brzdąca.
Zumi była zupełnie nie planowana. Pojechaliśmy ze znajomą po Kugę (buziaki Justynka!!) do Chilabo. Były tam dwa mioty, z niewielką różnicą wiekową. Jeden miot był Virus x Alibi, a drugi Whippy x Ghost. Mój tata miał wybrać przy okazji szczeniaka dla znajomego do pomocy przy krowach, z miotu po Whippce. Gdy tylko trafiliśmy w to cudowne miejsce, wysiedliśmy z samochodu, przywitaliśmy się z Panią Elwirą i poszliśmy do szczeniaczków. Oczywiście ja jak to ja musiałam się zakochać. Zobaczyłam piękne tri szczenie z ciemną twarzą. W myślach powiedziałam do siebie "Na pewno ma dom i samiec!". Miziam ją, bawię się i po chwili pytam P. Elwiry kto jest tym szczęściarzem. "Jest wolna". Zrobiłam maślane oczy do taty, nie musiałam nic mówić, było "Dzwoń do mamy, na mnie nie patrz!". Mama wstępnie się zgodziła, powiedzieliśmy P. Elwirze, że oficjalnie damy znać czy bierzemy dwa czy jednego. Co chwile było "Jezu patrzcie na moją!", "Ojaaaa, patrzcie jak ona się szarpie!", "O, moja weszła do miski z wodą!!". Tak chyba było zaklepane, "moja" faktycznie została moją. Hodowczyni przywiozła nam szczeniątka przy okazji LP we Wrocławiu. Pare szczęściarzy miało okazje je wymiziać :D
![]() |
Fot. Funky Rebel |
![]() |
Fot. Chilabo |
6. Czy twoje psy mają/miały jakieś problemy behawioralne, a jeśli tak to jak z nimi pracujesz?
Jedyne co mi bardzo przeszkadza i jest bardziej instynktem co prawda, to jest pasienie np. kotów przez Sticha. Jak to robi to wołam go do siebie i każę mu się położyć, żeby się wyciszył. Zumi jak była mała (do 6 miesiąca jakoś) miała problem z agresją do psów, dostawała opierdziel z góry na dół i było koniec zabawy z psami. Jak widziałam, że planuje zrobić coś głupiego to ją odwoływałam. Raz dostała lekki wpierdziel od dorosłego psa i się nauczyła, że ona tu nie będzie rządzić dłuugo, a potem wcale. W sumie to chyba tyle z problemów moich psów.
Bardzo dziękujemy za pytania, do następnego!
Pozdrawiamy - Martyna, Zumi i Stich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz